Nic tak dobrze nie tworzy marki, jak wartości nieugięcie wyznawane przez jej założyciela. A kosmetyki John Masters Organics są nie tylko firmowane nazwiskiem stylisty. Przede wszystkim bowiem odzwierciedlają głoszone przez niego od lat poglądy i filozofię życia w zgodzie z naturą. Mało tego, historia tego człowieka i firmy, którą zbudował, to świetny materiał na scenariusz filmowy, bądź książkę o amerykańskim idealiście!
- Kosmetyki John Masters Organics – odzwierciedlenie ideałów twórcy?
- JMO – który kosmetyk powstał pierwszy?
- Kosmetyki John Masters Organics: najważniejsze zasady
- Kosmetyki John Masters Organics: luksus w zasięgu ręki?
Kosmetyki John Masters Organics – odzwierciedlenie ideałów twórcy?
Stylista fryzur, miłośnik zwierząt, nowojorczyk. Początkowo (w latach 70.) pracował w dobrych salonach fryzjerskich w Nowym Jorku i Miami, gdzie jego talent do cięcia i koloryzacji szybko dostrzegli celebryci. Wtedy dopiero jego kariera zaczęła nabierać rozpędu.
W tym samym czasie John Masters zaczął także interesować się organicznymi substancjami i ich zastosowaniem w pielęgnacji włosów. I to pomimo tego, że wszędzie królowały syntetyczne produkty, a wiedza o ich szkodliwości była praktycznie znikoma. Na masową skalę wykorzystywano żrące, toksyczne chemikalia (m.in. do farbowania), których teraz próżno szukać nawet w słabej jakości sklepowych kosmetykach.
John szybko zdał sobie sprawę z ich fatalnego wpływu na zdrowie i zaczął przyjmować klientów w swoim nowojorskim mieszkaniu, by móc bez przeszkód eksperymentować z naturalnymi sposobami pielęgnacji. Tym samym wprowadził krztynę naturalności do świata pełnego sztuczności. Sam przeciw wszystkim! Takie były początki. A co dalej?
JMO – który kosmetyk powstał pierwszy?
Oczywiście pierwszy kosmetyk stworzony przez Johna Mastersa przeznaczony był do pielęgnacji włosów. Wkrótce jednak pojedynczy preparat rozwinął się w całą linię kosmetyków i powstała firma John Masters Organics, która zdobyła dość spore uznanie w Nowym Jorku. A to pozwoliła na otwarcie pierwszego salonu firmowego w Soho – jedynego naturalnego w całym mieście. Był rok 1994.
Tak więc – wszystko zaczęło się od włosów i umiłowania naturalności. Później, w pierwszej dekadzie XXI wieku, oferta marki została uzupełniona o organiczne kosmetyki John Masters Organics do twarzy i ciała. Aktualnie produkty JMO dostępne są w 41 krajach, a asortyment jest stale poszerzany. Co jednak najważniejsze – wyznawane zasady nie uległy przez te wszystkie lata żadnej zmianie.
Kosmetyki John Masters Organics: najważniejsze zasady
Kosmetyki JMO są przede wszystkim naturalne. Ich składniki pochodzą z naturalnych upraw, w których żadnych procesów się nie przyspiesza, a chemiczne ulepszacze zastępuje się naturalnymi nawozami.
Produkty sygnowane JMO muszą spełniać surowe wymagania, m.in.:
- 70-100% składników musi pochodzić z organicznych upraw.
- Nie mogą zawierać żadnych parabenów, SLS-ów i SLES-ów, pochodnych ropy naftowej, itd.
- Składniki nie mogą być modyfikowane genetycznie.
- Testów nie wolno przeprowadzać na zwierzętach.
- Wszystkie olejki muszą być tłoczone na zimno, aby nie pozbawiać ich cennych wartości.
- Każdy składnik musi mieć udowodniony dobry wpływ na skórę lub włosy.
- Składniki i opakowania muszą być biodegradowalne.
Brzmi kusząco, czyż nie? :)
Kosmetyki John Masters Organics: luksus w zasięgu ręki?
Aby nie zostać posądzonymi o gołosłowność, na przykładach czterech produktów pokażemy Wam, co można znaleźć w składach kosmetyków z logo JMO!
- Odżywka John Masters Organics ułatwiająca rozczesywanie – Cytrus i gorzka pomarańcza
Kwiatowe ekstrakty, oleje jojoba i kokosowy, aloes, witamina B5 i moc naturalnych olejków eterycznych tworzą razem zdecydowany bestseller wśród kosmetyków do włosów JMO. Sprawia on, że włosy łatwiej rozczesać, a na dodatek pięknie pachną cytrusami. - Szampon do włosów suchych John Masters Organics – Wiosenny pierwiosnek
Nazwa pochodzi oczywiście od jednego z jego głównych składników, który świetnie nawilża włosy. Poza tym ten szampon JMO posiada ekstrakty z ziaren pszenicy, drzewa cedrowego, ziaren kokosa, róży i geranium oraz olejek z awokado. - Kuracja do włosów John Masters Organics
Przeznaczona do suchych włosów i rozdwajających się końcówek kuracja to wspomniany wyżej, legendarny już pierwszy kosmetyk stworzony przez Johna Mastersa. Zawiera m.in. wyciągi z lawendy, korzenia marchewki, skwalenu, rozmarynu i drzewa cedrowego oraz olejek jojoba. Słowem – odżywcza bomba witaminowa! - Żel do mycia ciała John Masters Organics – Geranium i grejpfrut
Mieszanka kwiatu geranium, grejpfruta, lawendy, słonecznika i białej herbaty sprawia, że po wyjściu spod prysznica skóra nie jest wysuszona, a wręcz przeciwnie – jest cudownie nawilżona, miękka i gładka. Dokładnie tak, jak lubimy.
Podobnie świetne składy mają wszystkie pozostałe kosmetyki John Masters Organics. Bezkompromisowo! Zupełnie tak, jak John Masters wymyślił sobie już 40 lat temu.
Który z kosmetyków marki lubicie najbardziej? Dajcie znać w komentarzach!